Jednym z najbardziej popularnych rodzajów promocji jest obniżenie ceny, często przedstawione w postaci procentów (np. wszystko 50% taniej!). Czy jest to najbardziej skuteczny sposób promocji?
Okazuje się, że klienci zdecydowanie chętniej decydują się na zakup, gdy promocja jest przedstawiona w postaci dodatkowego darmowego produktu, niż w przypadku gdy przeceniony jest produkt, który chcą kupić1.
Ten sposób promowania produktów opisywany jest często skrótem BOGOF (ang. Buy One, Get One Free, czyli “kup jeden produkt, drugi dostaniesz gratis”). Oczywiście techniki wchodzące w skład tej metody nie są ściśle połączone z jej nazwą i mogą nieco różnić się formą, wyglądając np. w taki sposób:
- Kup i odbierz darmowy bonus
- Kup dwa, trzeci gratis
- Kup trzy i odbierz 50% rabatu itd.
Według badań, dzieje się tak z dwóch powodów. Po pierwsze dlatego, że ludzie przyzwyczaili się już do promocji procentowych i przestają im ufać. Po drugie, ludzie po prostu nie rozumieją procentów1. Jak to możliwe?
Pokazują to wyniki badania, w którym grupa badanych ludzi musiała wybrać bardziej atrakcyjną dla nich ofertę, z dwóch przedstawionych opcji:
- Cena 33% niższa;
- 50% produktu więcej.
Dla większości respondentów bardziej atrakcyjną była druga opcja, pomimo tego, że w rzeczywistości obie oznaczają to samo2. Co ciekawe, nawet po obniżeniu atrakcyjności promocji nr 2, na tyle, że matematycznie była ona mniej korzystna niż opcja numer 1 (np. zmieniając na “40% produktu więcej”), wybór badanych w dalszym ciągu wypadał na opcję zwiększenia ilości3.
W innym badaniu4 weryfikowane było zrozumienie klientów w przypadku podwójnych obniżek. Dla przykładu załóżmy sytuację, w której najpierw przeceniono produkt o 30%, a następnie o 20%. Okazało się, że większość badanych określało finalną promocję jako 50%. Jest to oczywiście nieprawda — rzeczywista obniżka ceny to 44% (1-(100% - 30%) * (100% - 20%)).
Sprawdzając na przykładzie finansowym, jeśli produkt kosztował początkowo 100 zł i został przeceniony najpierw o 30%, a następnie o 20%, a promocje procentowe powinny się sumować, finalna cena powinna wynieść 50 zł. W rzeczywistości najpierw cena zostaje obniżona do 70 zł (o 30% ze 100 zł), a następnie do 56 zł (o 20% z 70 zł, czyli o 14 zł). Finalnie promocja wynosi więc tylko 44%, a nie 50%.
Podsumowując, jeśli chcemy przekonać klienta promocją, lepiej zaoferować produkt gratis, niż oferować promocję procentową. Jeśli promocja musi być procentowa, można przedstawić ją w postaci procentowego zwiększenia ilości (np. 50% produktu więcej), gdyż taki sposób bardziej przemawia do klientów, którzy stali się nieufni w stosunku do obniżek ceny. Dodatkowo, postać ilościowa wydaje się bardziej atrakcyjna numerycznie tzn. “40% produktu więcej” wydaje się bardziej atrakcyjne niż “33% taniej”, gdyż podświadomie uważamy, że 40% jest większe niż 33%, pomimo iż obniżka ceny sumarycznie jest lepszą ofertą dla klienta.
[1] Chen, Marmorstein, Tsiros i Rao, 2012, When more is Less: The Impact of Base Value Neglect on Consumer Preferences for Bonus Packs over Price Discounts
[2] Sprawdźmy to. Załóżmy, że cena wyjściowa 100 ml płynu wynosiła 10 zł.
Przy obniżeniu ceny o 33% otrzymujemy 100 ml za 6.70 zł, czyli 67 zł za litr.
Przy promocji 50% produktu więcej, otrzymujemy 150 ml za 10 zł, czyli 1500 ml za 100 zł.
Aby otrzymać cenę za litr, musimy pomnożyć obie strony razy ⅔ → (1500 ml * ⅔ = 1l; 100 zł * ⅔ = 66.66 zł).
Cena za litr w zaokrągleniu do pełnych złotówek wynosi więc 67 zł.
[3] Chen, Marmorstein, Tsiros i Rao, 2014, When More is Less: Base Value Neglect and Consumer Preferences for Changes in Price and Quantity
[4] Chen i Rao, 2007, When Two Plus Two Is Not Equal to Four: Errors in Processing Multiple Percentage Changes
Czy ten artykuł był pomocny?
To wspaniale!
Dziękujemy za opinię
Przepraszamy, że nie udało nam się pomóc!
Dziękujemy za opinię
Wysłano opinię
Doceniamy Twój wysiłek i postaramy się naprawić artykuł